środa, 18 grudnia 2013

Tajemnica starego wyrobiska

Ten potwór czaił się w starym kamieniołomie niedaleko Gałęzic. Nostalgia wręcz wypływa z jego reflektorów. Nie do zdarcia. Jeszcze pracuje.

środa, 27 listopada 2013

Ora et labora


Święta Katarzyna. Jedno spojrzenie na święte obrazki za przednią szybą oraz na symbol rybki nad kierunkowskazem  nie ma wątpliwości, że ten stary komunista, pozostający w służbie sióstr bernardynek spod Łysicy, nawrócił się i na starość został dewotem. Tylko bydle nie zmienia poglądów.

czwartek, 21 listopada 2013

Spacerek w okolicach Białogonu

Białogon, to coś na siłę przyłałczone* do Kielc. Mieszkają tu sami starzy ludzie i jest smutno. Na szczęście wszelkie niedostatki Białogonu rekompensuje bliskość przyrody. Podobno w pobliskim lesie żyją wilkołaki i niedobitki z UPA.



* przyłałczać - kielecki regionalizm oznaczający ni mniej, ni więcej, tylko przyłączanie

sobota, 15 czerwca 2013

Na Radocynie

Drogi P.!

Dziś nie będę się rozpisywał, bo zmordowanym po robocie, ale pokażę Ci jaką dwadzieścia trzy tysiące czterysta sześćdziesiątką jedynką po beskidzkich drogach i bezdrożach śmigają ludzie ze stowarzyszenia Magurycz. Zainteresuj się nimi! Warto!




piątek, 14 czerwca 2013

Bekidu Śląskiego ciąg dlaszy...

Drogi P!

 Reaktywacja bloga stała się niezłym pretekstem do przeglądnięcia archiwum w poszukiwaniu zardzewiałego cholerstwa. Wygrzebuję mnóstwo zapomnianych samochodów, o których już zapomniałem...


czwartek, 13 czerwca 2013

Tego by nawet Leopold Staff nie wymyślił

Drogi P.!

Skoro jesteśmy przy potworach, to czas na coś z wyższej półki. To jest, bracie, samobieżna rozrzucarka gnojownikowa. Znaleziona w Beskidzie Śląskim. Stworzona z myślą o tym, aby "dobroczynne łajno" wywieźć tam, gdzie trzeba.




środa, 12 czerwca 2013

Coś

Drogi P!

Na to cholerstwo, natknąłem się w Mszanie Dolnej. Kiedy to coś zobaczyłem, od razu miałem skojarzenie z filmem... "Coś" Johna Carpentera, który oglądałem kilka dni wcześniej. Prawda, że straszne?


wtorek, 11 czerwca 2013

Tam, gdzie srają gołębie...

Drogi P.!

Wielokrotnie prowokowałeś mnie, abym powrócił do zarzuconego przeze mnie bloga. Specjalnie dla Ciebie jedno z moich ostatnich trofeów: FSC Żuk w wersji pożarniczej i FSO 125p.



Kraków, czerwiec 2013.

P.S. Romana spróbuję odkopać.