W Polsce zwany "ogórkiem". Ten dostawczak, podobnie jak jego poprzednik T 1, podbił serca hipisów i nie tylko. Po raz pierwszy wyjechał z fabryki w roku 1968, a jego produkcja w Niemczech trwała przez 11 lat. Potem przeniesiono ją do Meksyku (do 1997 roku), i do Brazylii, gdzie produkowany jest do dziś. Prawdopodobnie jego historia zakończy się w 2012 roku, kiedy w kraju samby zaczną obowiązywać nowe przepisy dotyczące ochrony środowiska.
Tego zgniłego już trochę "ogórka", sfotografowałem na samym brzegu Sanu tuż przy skręcie na Weremień. Bardzo możliwe, że ktoś wykorzystywał go jako altankę działkową.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz